Книга: Czarna sukienka



Konstanty Gaszyński

Czarna sukienka

Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.

Schowaj, matko, suknie moje,

Perły, wieńce z róż,

Jasne szaty, świetne stroje,

Nie dla mnie to już.

Kiedyś jam kwiaty, stroje lubiła,

Gdy nam nadziei wytryskał zdrój;

Lecz gdy do grobu Polska zstąpiła

Jeden mi tylko pozostał strój:

Czarna sukienka.

Narodowe nucąc śpiewki,

Widząc szczęścia świt,

Kiedym szyła chorągiewki

Dla ułańskich dzid,

Wtenczas mnie kryła szata godowa,

Lecz gdy wśród boju zginął brat mój,

Kulą przeszyty na polach Grochowa,

Jeden mi tylko przystoi strój:

Czarna sukienka,

Gdy kochanek w sprawie bratniej

Mściwą niosąc broń,

Przy rozstaniu raz ostatni

Moją ścisnął dłoń,

Wtenczas, choć smutna, lubiłam stroje,

Lecz gdy się krwawy zakończył bój,

A on gdzieś poszedł w strony nieswoje,

Jeden mi tylko przystoi strój:

Czarna sukienka.

Gdy liść Igań, Wawru kwiaty

Dał nam zerwać los,

Brałam perły, drogie szaty

I trefiłam[1]włos;

Lecz gdy nas zdrady wrogom sprzedały,

Gdy zaległ Polskę najeźdźców rój,

Gdy w pętach jęczy naród nasz cały,

Jeden mi tylko przystoi strój:

Czarna sukienka.

trefić (daw.) — układać włosy w loki.




на главную | моя полка | | Czarna sukienka |     цвет текста   цвет фона   размер шрифта   сохранить книгу

Текст книги загружен, загружаются изображения



Оцените эту книгу